Pod koniec 2016r. Rada Osiedla Służewiec Południowy przyjęła uchwałę o ujednoliceniu nazwy osiedla.
W czasie tworzenia w latach 90-tych Miejskiego Systemu Informacji (czyli tych wszystkich tabliczek na blokach, kierunkowskazów itd.) ktoś z niewiadomych przyczyn zadecydował, że nazwa „Służew” będzie odnosiła się do obszaru od Służewa nad Dolinką aż do ul. Obrzeżnej.
A wszyscy wiemy, że od Puławskiej był i jest Służewiec.
Mamy – nawet w dokumentach urzędowych – chaos.
Służewiec Południowy bywa Służewem, Służewcem nad Dolinką, Służewcem itp.
Wystąpiliśmy o nazwanie naszego osiedla
konsekwentnie Służewcem Południowym.
Przez ponad rok nikt się nie zainteresował
naszą uchwałą. W Komisji Statutowej Rady Dzielnicy Mokotów została ona odczytana
i nie wzbudziła wśród radnych zainteresowania. W mieście wpadła do czyjejś
szuflady i nie ujrzała światła dziennego.
Na sesję Rady Osiedla pod koniec 2017r. zaprosiliśmy
wszystkich zainteresowanych, także prezesów dwóch spółdzielni
mieszkaniowych działających na terenach Służewa i Służewca Południowego.
Nikt nie sprzeciwia się, wszyscy popierają wniosek nadania prawdziwych
nazw tym dwóm obszarom.
Mokotowska Radna M. Szreder
włączyła się w sprawę, próbuje dowiedzieć się, kto powinien zająć się tym
problemem. Okazuje się, że to dość skomplikowane, bo to nie tylko zmiana nazwy obszaru, ale także jego granic.
Radna zainicjowała spotkanie przedstawiciela Rady
Osiedla Służewiec Południowy z Radnym Rady Warszawy L. Jaworskim. Nie dzieje się to szybko, ale
przynajmniej w świadomości kilku osób problem zaistniał.
Zobaczymy jakie i kiedy będą tego efekty. Od przyjęcia
uchwały minęło już 1,5 roku.
Nasza propozycja granic obszarów i nazw:
Dowód, że Służewiec Południowy zawsze był Służewcem, a nie Służewem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz