Zebrali ok. 800 podpisów
Przewodnicząca Rady Osiedla, przy okazji załatwiania w Urzędzie Dzielnicy Mokotów spraw rady osiedla, zawiozła i złożyła tą petycję - w ramach pomocy mieszkańcom. Podkreślamy - petycję napisaną przez mieszkańców, podpisaną przez mieszkańców i zawierająca postulaty MIESZKAŃCÓW.
Oto reakcja Wiceburmistrza Rinasa.
Fascynujące, bo kilka chwil wcześniej Zarząd Dzielnicy Mokotów doszedł do wniosku, że przewodnicząca nie reprezentuje nikogo poza sobą. I nie wolno jej zadać nawet prostego pytanie bez uchwały Rady Osiedla. A tu nie dość, że może - to Wiceburmistrz jeszcze intencje wyczytuje - intencje Rady Osiedla. A wszystko to w petycji mieszkańców. Da się?
Idźmy dalej - jakieś 18 miesięcy temu Rada Osiedla faktycznie złożyła wniosek o zmianę planu zagospodarowania, ale ... terenu bazarku przy Gotarda. Na tamten wniosek nie zareagował NIKT, włącznie z Wiceburmistrzem Rinasem. A w trakcie różnych spotkań słyszeliśmy, że zmiana planu jest długa, trudna i się nie da.
A tu taka niespodzianka - uznanie petycji mieszkańców za wniosek Rady Osiedla w sprawie zmiany planu zagospodarowania.
Jak odbierać taką reakcję Wiceburmistrza? Dla nas to połączenie arogancji z ironią i lekceważeniem mieszkańców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz