poniedziałek, 19 czerwca 2017

Sesja nadzwyczajna Rady Dzielnicy Mokotów w sprawie bazarku przy Gotarda

Udało się zorganizować sesję nadzwyczajną Rady Dzielnicy Mokotów w sprawie bazarku przy Gotarda. Niestety to kolejne spotkanie, które nie odbywa się na Służewcu, mimo obietnic Wiceburmistrza Rinasa, że postara się zorganizować spotkanie bliżej mieszkańców (czyli na terenie osiedla Służewiec Południowy), bo i władze dzielnicy, i radni dzielnicy chcą mieć bliski kontakt z mieszkańcami. Centrum Łowicka, godz. 16.00 to nie jest ani dogodne miejsce, ani dogodna godzina dla mieszkańców.

Mieliśmy okazję, zarówno Rada Osiedla jak i kupcy, w końcu wypowiedzieć się na temat  propozycji zarządu Dzielnicy Mokotów jak i Spółdzielni Służewiec. Podkreślić po raz kolejny, że wspólną własność mieszkańców osiedla, teren przy Gotarda 16, Spółdzielnia dostała w 1983r. po to, żeby funkcjonował tu bazarek i pawilon (jest to zapisane w umowie o użytkowaniu wieczystym). Że  władze Mokotowa i Warszawy powinny reprezentować mieszkańców i bardziej dbać o dobro i pożytek wszystkich mieszkańców osiedla, a nie walczyć przeciw woli mieszkańców o zysk Spółdzielni i dewelopera.

Członkowie Rady Osiedla Służewiec Południowy konsekwentnie nie zgadzają się na przeniesienie/likwidację bazarku. Dla mieszkańców i dla Rady jest oczywiste, że to zły pomysł i oznacza faktyczną likwidację bazarku. Władze Mokotowa zapominają tez o tym, ze integralną częścią bazarku jest "niebieszczak", pawilon w którym jest wiele sklepów i usług. Przy potencjalnych przenosinach nie wspomina się o nim.

Kupcy, którzy poprzednio byli zadowoleni z proponowanej przez Wiceburmistrza Rinasa nowej lokalizacji, byli zaskoczeni tym, jak według władz dzielnicy miałoby wyglądać nowe "targowisko" - jako parter olbrzymiego, 17 m (6 kondygnacji w górę) garażu piętrowego. Skala oszołomiła obecnych. Mimo, że K.Rinas próbował zminimalizować niekorzystne wrażenie prawda jest taka - bez zmiany planu miejscowego w pasie między ul. Rzymowskiego a Orzycką trzeba wybudować budynki o minimalnej wysokości 17m. Żeby bazarek był targowiskiem, a nie galerią handlową TRZEBA zmienić plan miejscowy. A skoro trzeba zmienić plan, to równie dobrze można go zmienić dla istniejącego bazarku. procedura jest taka sama.

Władze Mokotowa mówią, że przy zmianie planu dla działek przy Gotarda 16 trzebaby zapłacić odszkodowanie Spółdzielni. Być może tak, ale byłby to koszt pewnie nie większy, niż 4-5 mln zł.  (przy czym trzeba jasno powiedzieć, że jest to winą radnych Dzielnicy Mokotów, którzy w 2009r. uchwalili taki plan miejscowy, który zezwala na budowę przy Gotarda 16 budynku. Pisaliśmy o tym tu: https://radasluzewiec.blogspot.com/2017/05/jak-radni-bazarek-przy-gotarda.html

Na sesji prostowaliśmy wiele stwierdzeń, które - użyjemy eufemizmu - mijają się z prawdą i są stale powtarzane przez władze dzielnicy i władze spółdzielni.

Nagranie z sesji jest tu:
naprawdę warto posłuchać, zwłaszcza wypowiedzi kupca z bazarku Nehru (to ulubiony przykład K.Rinasa na "wspaniałą współpracę i widoki na rozwój dla kupców") oraz kupca z Gotarda, który omawia "wspaniałe" realizacje innych bazarów, które zostały wpisane w jakieś duże budynki
https://drive.google.com/open?id=0B4pewcRvtU2fT0xRV2VIN2h6RGM


Nagranie video jest dostępne na stronie Rady Osiedla w poście z 14 czerwca 2017r.:
https://www.facebook.com/Rada-Osiedla-S%C5%82u%C5%BCewiec-Po%C5%82udniowy-1123870937624384/?hc_ref=PAGES_TIMELINE&fref=nf




W imieniu Rady Osiedla sprawę bazarku na Gotarda nagłaśnia, prowadzi i nadzoruje Małgorzata Jastrzębska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz